Siedząc zapłakana w łazience
strasznie mi się nudziło, ale moja cała czerwona twarz nie
pozwalała na wyjście z tego pomieszczenia, więc wyjęłam telefon.
Zaczęłam grać w jakąś grę „Dentist”. Po chwili usłyszałam
pukanie do drzwi wiedziałam że ta osoba nie odpuści. Podeszłam do
umywalki, odkręciłam kurek i lekko obmyłam twarz. Wzięłam
jeszcze mydło, namydliłam moje oczy i policzki, a potem spłukałam
i wytarłam ręcznikiem. Przez ten czas pukanie było coraz
głośniejsze i mocniejsze, teraz było jak walenie w coś. Nie
czekając ani chwili dłużej otworzyłam drzwi, widząc w nich
Selenę, zdziwiłam się. Jeszcze jej mi tu brakowało. Spojrzałam
na jej twarz była strasznie zdenerwowana i co najdziwniejsze to
widać było że na mnie. Ale co ja jej zrobiłam? Nie mogąc już
wytrzymać tej ciszy odezwała się :
-Powiedziałam ci przecież żebyś raz na zawsze odczepiła się od Justina -krzyknęła mi do ucha
-Kochana widzę że jesteś o mnie bardzo zazdrosna, jestem konkurenką -zapytałam się śmiejąc
-O nie nie po prostu chcę żebyś się do niego zblizała
-To nie mogę już sprawić mojej siostrze ciotecznej wymarzonego prezentu
-Ale ja nie mam o to do ciebie pretensji
-To więc o co – zapytałam obojętnie
-Poszłaś sobie z ogrodu, po chwili Justin do ciebie poszedł, rozmawialiście. Widziałam jak ty wybiegłaś z salonu płacząć a Juju wyszedł z niego smutny,nie chciał ze mną rozmawiać coś musiało się wydarzyć
Albo mi się wydawało albo ktoś przeszedł koło łazienki i się zatrzymał kawałek dalej wiedziałam że to nie mama bo weszła by do środka. Nie zwracacając na to uwagi zaczęłam dokańczać konwersacje z tą „suką”.
-Posłuchaj mnie Emily czy jak tam się nazywasz, widzę że kleisz się do Biebsa i za wszelką cenę chcesz mu pokazać jaka ja jestem, myslisz że ja tego nie widze? Kochana myślisz że tym swoim podstępem uwiedziesz go? Jeśli tak to grubo się mylisz. Chcę Ci przypomnieć że Justin jest ze mną razem i jesteśmy cholernie szczęśliwi – powiedziała
-Ty jesteś jakaś popierdolona idź się leczyć, serio. Jesteś zazdrosna o mnie i w ogóle. Za dużo krzywd wyrządziłaś Justinowi, on cierpiał a ty się zabawiałaś w najlepsze z innymi. Uważasz że to było fair wobec niego?
Widziałam że nic odpowiedziała dlatego dokończyłam
-Jesteś dumna z tego jak bardzo był smutny przez ciebie, uwierz mi lepiej mu było jak ciebie nie było.
Chciałam coś jeszcze powiedzieć ale ktoś mi przerwał. Odwróciłam się w kierunku drzwi i zobaczyłam męską postać to był Bieber. Był zbulwersowany. Podszedł do mnie i zaczął głośno mówić wręcz krzyczeć :
-Nie pozwalaj sobie za dużo. Nie masz żadnego prawa obrażać mojej dziewczyny, jesteś taka mądra, a niby skąd możesz wiedzieć że było mi lepiej bez niej ? Może cierpiałem jak mieliśmy przerwę ale nie liczy się przeszłość najważniejsza jest teraźniejszość, nieprawdaż ? Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i to najważniejsze
Stałam w murowana i powoli przypominałam sobie każde słowo nie wiedziałam że on może mnie tak potraktować. Myślałam że najgorsze za mną niestety Justin stanął jeszcze i powiedział do mnie :
-Jedyną suką w tym domu jesteś ty. Przeliczyłem się co do Ciebie
Po tym co mi na końcu powiedział nie mogłam dojść do siebie. Wybiegłam z łazienki, z domu do lasu. Usiadłam na kłodzie i poczułam jak do moich oczu napływają fale łez. Co chwilę wycierałam z policzka co to nową łzę. Cały czas w głowie miałam tylko słowa ”Jedyną suką w tym domu jesteś Ty”. Nie mogłam znieść tego jak on „Justin Bieber” mógł odezwać się tak do mnie. Przecież do Gomez jest ta zła. Nagle mnie oświtało, zaczęłam wszystko rozumieć. Wcale mi się nie zdawało że ktoś idzie po korytarzu, a za łazienką zatrzymuje się to był Justin. Selena na 100% musiała go zauważyć, więc zmieniła rozmowę tak żeby pomyślał że to ja chcę im zrujnować związek. Ona to na poczekaniu wymyśliła? Muszę przyznać to jej się udało chociaż teraz Bieber jest na mnie cholernie zły, wątpie żeby po tym wszystkim w ogóle chciał na mnie spojrzeć a co dopiero powiedział „cześć”. Byłam strasznie smutna i zła. Wyjęłam szczotkę z lusterkiem z kieszeni i spojrzałam w nie. Byłam w złym stanie. Bardzo widać było ze płakałam, policzki były opuchnięte, makijaż rozmazany, a moje oczy całe bolały i czułam że nie mam w nich chyba już żadnych płynów. Po paru minutach siedzenia bezczynnego poczułam że ktoś mnie przytula. Na początku wyrwałam się z uścisku i chciałam już uciekać, kiedy zobaczyłam że to moja przyjaciółka. Wtuliłam się do niej i szlochałam. Chociaż nie odzywałysmy się czułam się lepiej, czułam wsparcie, wiedziałam że jestem komuś potrzebna i komuś na mnie zależy. Kiedy już wiedziałam że nie mogę pozwolić się załamać i pozwolić jeszcze jednej łzie wypłynąc z mojego oka. Musiałam wziąć się w garść. To jeszcze nie był koniec tego. Musiałam walczyć o tą przyjaźń chociaz nie będzie latwo, w zasadzie będzie cholernie trudno. Jestem skromna,cicha na co dzień staram się nie wyróżniać. Nie wyobrażałam sobie jak po tym wszystkim co mi powiedział Justin i po tym w jak jest na mnie zły podejdę do niego i powiem mu prawdę o Selenie przeciez mi nie uwierzy. Nie ja może po prostu odpuszcze sobie go może tak będzie najlepiej? Moja głowa była zapełniona różnymi pytania, na które nie znalam odpowiedzi chociaż na niektóre nawet nie chciałam znać odpowiedzi. To wszystko mnie przytlaczało. Z tego myślenia wyprowadziła mnie Lily powtarzając się :
-Kochanie widzę że ci trudno teraz pójść do domu bo nadal w nim jest Justin ale musimy. Twoja rodzicielka powiedziałam że mam Ciebie znaleźć i zaraz wracać do domu na deser.
Coo? Krzyknęłam w myślach. Oni tam jeszcze są? Mam wrócić w takim stanie do domu?
Przepraszam że długo nie dodawałam ale no wiecie sprawdziany i w ogóle :)
Kochani teraz zostało mi tylko do zrobienia pare rzeczy na poprawienie ocen i rozdziały będą częściej dodawane. Dziękuje też za ponad 28 000 wejść :* <3 CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Jeśli chcesz być informowany na tt zostaw w komentarzu swój tt :*
Pozdrawiam was serdecznie i komentujcie, rozsyłajcie znajomym i takie tam <3
-Powiedziałam ci przecież żebyś raz na zawsze odczepiła się od Justina -krzyknęła mi do ucha
-Kochana widzę że jesteś o mnie bardzo zazdrosna, jestem konkurenką -zapytałam się śmiejąc
-O nie nie po prostu chcę żebyś się do niego zblizała
-To nie mogę już sprawić mojej siostrze ciotecznej wymarzonego prezentu
-Ale ja nie mam o to do ciebie pretensji
-To więc o co – zapytałam obojętnie
-Poszłaś sobie z ogrodu, po chwili Justin do ciebie poszedł, rozmawialiście. Widziałam jak ty wybiegłaś z salonu płacząć a Juju wyszedł z niego smutny,nie chciał ze mną rozmawiać coś musiało się wydarzyć
Albo mi się wydawało albo ktoś przeszedł koło łazienki i się zatrzymał kawałek dalej wiedziałam że to nie mama bo weszła by do środka. Nie zwracacając na to uwagi zaczęłam dokańczać konwersacje z tą „suką”.
-Posłuchaj mnie Emily czy jak tam się nazywasz, widzę że kleisz się do Biebsa i za wszelką cenę chcesz mu pokazać jaka ja jestem, myslisz że ja tego nie widze? Kochana myślisz że tym swoim podstępem uwiedziesz go? Jeśli tak to grubo się mylisz. Chcę Ci przypomnieć że Justin jest ze mną razem i jesteśmy cholernie szczęśliwi – powiedziała
-Ty jesteś jakaś popierdolona idź się leczyć, serio. Jesteś zazdrosna o mnie i w ogóle. Za dużo krzywd wyrządziłaś Justinowi, on cierpiał a ty się zabawiałaś w najlepsze z innymi. Uważasz że to było fair wobec niego?
Widziałam że nic odpowiedziała dlatego dokończyłam
-Jesteś dumna z tego jak bardzo był smutny przez ciebie, uwierz mi lepiej mu było jak ciebie nie było.
Chciałam coś jeszcze powiedzieć ale ktoś mi przerwał. Odwróciłam się w kierunku drzwi i zobaczyłam męską postać to był Bieber. Był zbulwersowany. Podszedł do mnie i zaczął głośno mówić wręcz krzyczeć :
-Nie pozwalaj sobie za dużo. Nie masz żadnego prawa obrażać mojej dziewczyny, jesteś taka mądra, a niby skąd możesz wiedzieć że było mi lepiej bez niej ? Może cierpiałem jak mieliśmy przerwę ale nie liczy się przeszłość najważniejsza jest teraźniejszość, nieprawdaż ? Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i to najważniejsze
Stałam w murowana i powoli przypominałam sobie każde słowo nie wiedziałam że on może mnie tak potraktować. Myślałam że najgorsze za mną niestety Justin stanął jeszcze i powiedział do mnie :
-Jedyną suką w tym domu jesteś ty. Przeliczyłem się co do Ciebie
Po tym co mi na końcu powiedział nie mogłam dojść do siebie. Wybiegłam z łazienki, z domu do lasu. Usiadłam na kłodzie i poczułam jak do moich oczu napływają fale łez. Co chwilę wycierałam z policzka co to nową łzę. Cały czas w głowie miałam tylko słowa ”Jedyną suką w tym domu jesteś Ty”. Nie mogłam znieść tego jak on „Justin Bieber” mógł odezwać się tak do mnie. Przecież do Gomez jest ta zła. Nagle mnie oświtało, zaczęłam wszystko rozumieć. Wcale mi się nie zdawało że ktoś idzie po korytarzu, a za łazienką zatrzymuje się to był Justin. Selena na 100% musiała go zauważyć, więc zmieniła rozmowę tak żeby pomyślał że to ja chcę im zrujnować związek. Ona to na poczekaniu wymyśliła? Muszę przyznać to jej się udało chociaż teraz Bieber jest na mnie cholernie zły, wątpie żeby po tym wszystkim w ogóle chciał na mnie spojrzeć a co dopiero powiedział „cześć”. Byłam strasznie smutna i zła. Wyjęłam szczotkę z lusterkiem z kieszeni i spojrzałam w nie. Byłam w złym stanie. Bardzo widać było ze płakałam, policzki były opuchnięte, makijaż rozmazany, a moje oczy całe bolały i czułam że nie mam w nich chyba już żadnych płynów. Po paru minutach siedzenia bezczynnego poczułam że ktoś mnie przytula. Na początku wyrwałam się z uścisku i chciałam już uciekać, kiedy zobaczyłam że to moja przyjaciółka. Wtuliłam się do niej i szlochałam. Chociaż nie odzywałysmy się czułam się lepiej, czułam wsparcie, wiedziałam że jestem komuś potrzebna i komuś na mnie zależy. Kiedy już wiedziałam że nie mogę pozwolić się załamać i pozwolić jeszcze jednej łzie wypłynąc z mojego oka. Musiałam wziąć się w garść. To jeszcze nie był koniec tego. Musiałam walczyć o tą przyjaźń chociaz nie będzie latwo, w zasadzie będzie cholernie trudno. Jestem skromna,cicha na co dzień staram się nie wyróżniać. Nie wyobrażałam sobie jak po tym wszystkim co mi powiedział Justin i po tym w jak jest na mnie zły podejdę do niego i powiem mu prawdę o Selenie przeciez mi nie uwierzy. Nie ja może po prostu odpuszcze sobie go może tak będzie najlepiej? Moja głowa była zapełniona różnymi pytania, na które nie znalam odpowiedzi chociaż na niektóre nawet nie chciałam znać odpowiedzi. To wszystko mnie przytlaczało. Z tego myślenia wyprowadziła mnie Lily powtarzając się :
-Kochanie widzę że ci trudno teraz pójść do domu bo nadal w nim jest Justin ale musimy. Twoja rodzicielka powiedziałam że mam Ciebie znaleźć i zaraz wracać do domu na deser.
Coo? Krzyknęłam w myślach. Oni tam jeszcze są? Mam wrócić w takim stanie do domu?
Przepraszam że długo nie dodawałam ale no wiecie sprawdziany i w ogóle :)
Kochani teraz zostało mi tylko do zrobienia pare rzeczy na poprawienie ocen i rozdziały będą częściej dodawane. Dziękuje też za ponad 28 000 wejść :* <3 CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Jeśli chcesz być informowany na tt zostaw w komentarzu swój tt :*
Pozdrawiam was serdecznie i komentujcie, rozsyłajcie znajomym i takie tam <3
świetne<3 Czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńkochaam Cie : * swietne opowiadanie ; )
OdpowiedzUsuńświetne :D :*
OdpowiedzUsuńboże, pisz dalej *.*
OdpowiedzUsuńZajebiste *.* Czekam na dalsze rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńCudowne ;*
OdpowiedzUsuńpisz pisz pisz! <3 Kocham to czytać ;* zapraszam do siebie http://wszystkowkurwia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpisz, bo nie mg sie doczekać!
OdpowiedzUsuńSuperr !!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten blog ! Codziennie sprawdzam czy nie dodałaś coś nowego ! Nigdy nie przestawaj pisać ! Jestem Twoją fanką ! <33 https://twitter.com/Mrs_Bieberowa
OdpowiedzUsuń<333 ;*
OdpowiedzUsuń@polish_99 chciałabym być informowana o rozdziałach :D A rozdział fajny,
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać to dzisiaj i skończyłam teraz :) Jakby nie było to fajne to bym nawet 1 rozdziału nie przeczytałam :D Czekam na następny rozdział jak najszybciej ;) Masz niesamowitą wyobraźnię siostro ;*** <333
OdpowiedzUsuńTeż chce miec taki talent :*
OdpowiedzUsuń@VickyBibs98
Nsidbdodkdn <3
OdpowiedzUsuńommomomo jedbhgfvyedsjdkehfud świetny a ta Selena to straszna suka :)) szybko kolejny <3333333333333
OdpowiedzUsuńO Bosh siedze od 24 i czytam wszystkie rozdziały *___* uwfpadjapamxl wgl to opowiadanie zmieniło moje nastawienie do "Selenki".A i jak byś mogła informować mnie na tt @Madziunial
OdpowiedzUsuńej wiesz że to o Selenie to jest wymyślone ona w rzeczywistości wątpie zeby taka była :(
UsuńDawaj następny !!! :)
OdpowiedzUsuńAfsffggdfxcfx *O* <3 Kocham to i cb też :**
OdpowiedzUsuńKlaudia :**
OMG wkońcu :D dawaj nastepny :D inormuj mnie na tt https://twitter.com/luvuswag
OdpowiedzUsuńOMG...zajebisty...dodaj kolejny szybko..:D
OdpowiedzUsuńpiszpiszpiszdawajno!
OdpowiedzUsuńOMG.. superr..! Prawie się popłakałam gdy to czytałam..<33 Kocham cięę.! :*
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/asia900434